poniedziałek, 29 września 2014

Szczęście pojawia się, gdy go nie oczekujesz.

Sięgam pamięcią do wakacji.
Czekałam na nie z utęsknieniem i wyobrażałam sobie, jak to będzie cudownie, gdy znajdę się na plaży, będę spacerować brzegiem morza, zajadać się rybką, goframi, lodami.. Robiło mi się ciepło i czułam głęboką nadzieję, że wraz z nadejściem urlopu, odejdą smutki, rozczarowania i problemy. Właściwie wyobraziłam sobie szczęście i radość, którą będę czuć.
Tak się na to nastawiłam, że nie dopuszczałam do swojej myśli, że coś mogłoby się nie udać. W efekcie, im bliżej było do wyjazdu, tym bardziej się stresowałam, co mnie szokowało i rozdrażaniało.

Jakież było moje zaskoczenie, gdy szum morza, ciepłe słońce, zapach świeżej ryby, wcale nie dało mi tego uczucia, które sobie wyobraziłam. Czułam niedosyt i lekki zawód.
Poddałam się temu i starałam się przeżywać każdy dzień, tak jak sobie wymarzyłam.. Nie spodziewałam się już, że spotka mnie uczucie błogiej radości. 

Pewnego dnia, w drugim tygodniu naszych wakacji, wybraliśmy się spontanicznie na wycieczkę rowerową po pobliskich wioskach Międzyzdrojów. Zobaczyliśmy Jezioro Turkusowe, Jezioro Wicko Małe.. 
i nagle- im dalej pedałowałam tym zwiększało i rosło we mnie uczucie spokoju i równowagi, której już dawno nie czułam. 

Dotarliśmy do Grodziska nad Zalew Szczeciński.. i tu doznałam uczucia ekstazy i szczęścia, którego wszędzie mi mało.



Co do tego doprowadziło? Sama nie wiem. Magia tego miejsca. Widok. Powietrze. Spokój. I.. niespodzianka. To było jak prezent od Boga, jak dar, którego już przestałam się spodziewać. Uśmiech nie schodził mi z serca, chciałam tam zostać na zawsze i już nigdy nie przerywać tej błogości i ulgi.



Wiem jednak, że z godziny na godzinę magia by malała. Tak już w życiu bywa.

Szczęście przychodzi niespodziewanie. Gdy planujesz- Bóg się z Ciebie śmieje. Bo On ma lepszy plan, swój własny. I zamierza Cię zaskoczyć wtedy, gdy już całkiem stracisz nadzieję na to, że jeszcze coś dobrego Cię spotka. 
Staram się sobie co jakiś czas przypominać o wnioskach, które wtedy wyciągnęłam. Nie jest to łatwe, ale zawsze warto próbować żyć chwilą, zapomnieć o wczoraj i o tym, że istnieje jakieś jutro. 

Tamten dzień dał mi Nadzieję i kuksańca od Boga, żebym odpuściła i w końcu zaufała Sile Wyższej. Bym uwierzyła w to, że Szczęście przyjdzie, gdy będzie miało na to ochotę.. Życie jest dobre- podaj dalej! :)


1 komentarz:

  1. Niedosyt i zawód zawsze pojawiają się, gdy za dużo oczekujemy, planujemy, wyobrażamy sobie pewne sytuacje. Wciąż staram się poddawać losowi i temu co ma być, ale to nie jest proste.
    Bardzo podoba mi się ta myśl: "Szczęście przychodzi niespodziewanie. Gdy planujesz- Bóg się z Ciebie śmieje. Bo On ma lepszy plan, swój własny. I zamierza Cię zaskoczyć wtedy, gdy już całkiem stracisz nadzieję na to, że jeszcze coś dobrego Cię spotka." :)

    OdpowiedzUsuń